Internauci przyglądali się ostatnio poczynaniom Jarosława Olechowskiego w mediach społecznościowych i dotarli do czegoś, co ich zszokowało. Były szef "Wiadomości" opublikował serię zdjęć z Petersburga na Instagramie. Biorąc pod uwagę obecną sytuację w Ukrainie, która od wielu lat jest atakowana przez Rosję, nie można się dziwić, że w sieci zawrzało.
"Nie wierzę, że Jarosław Olechowski wrzucił wczoraj zdjęcie z wycieczki do Rosji. To musi być włam na konto. B. szef Wiadomości TVP na wakacjach w mieście Putina? Nie chce mi się w to wierzyć. Przecież Reset, Cenckiewicz, Rachoń...", "Czy TVP robiło reportaż w San Petersburgu w trakcie sankcji nałożonych na Rosję?", "Olechowski w trakcie "misji specjalnej" w mieście Putina. Jaki kraj, taki James Bond" - brzmiały niektóre z wypowiedzi w serwisie X (dawniej Twitter). Jarosław Olechowski długo nie zwlekał z odpowiedzią na uszczypliwe komentarze. Na jego profilu ukazał się wpis, w którym odniósł się do sytuacji. Jak twierdzi, zdjęcia z urlopu w Rosji zostały wykonane jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę z końcem lutego 2022 roku. Warto jednak wspomnieć, że na tamtejszych terenach konflikt zbrojny toczy się już od 2014 roku.
Widzę, że nawet archiwalnymi zdjęciami z żoną z wakacji można zrobić niechcianą karierę w internecie. Głupi kawał, jaki mi zrobiono, wywołał zamieszanie. Szczególnie wśród pseudodziennikarzy, którzy sugerują, że zdjęcie z Euro 2020 zrobiono po zbrodniczej inwazji Rosji na Ukrainę - czytamy.
Jarosław Olechowski w przeszłości pracował jako reporter w "Panoramie" oraz "Wiadomościach", a w 2015 roku po wygranej PiS-u w wyborach awansował na stanowisko szefa serwisu informacyjnego. Później został dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a to stanowisko piastował do kwietnia 2023 roku. Dzięki pracy dla samej TVP mógł liczyć za zarobki sięgające nawet 3,7 miliona rocznie, a dzięki temu zgromadził sporo oszczędności, które pozwalają na prowadzenie wystawnego życia. Na jego profilu możemy zobaczyć, że żyje w luksusach, uwielbia podróże, a także nosi markowe rzeczy. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (72)
Jarosław Olechowski twierdzi, że padł ofiarą "głupiego żartu". Tak tłumaczy się z urlopu w Petersburgu
Pardon: Simonjan.
"Robocza wymiana doswiadczen" z Simonowa (RT).